Kiedy Juhi Chawla urządziła przyjęcie z okazji sukcesu swojego filmu "I Am" (National  Award dla najlepszego filmu hindi), największym wydarzeniem była oczywiście obecność Shah Rukha Khana, który trzymał się na dystans od blasku fleszy. Zjawił się na osobiste zaproszenie Juhi, ale jeden z tabloidów sprawił, że po uroczystości powstało spore zamieszanie.




Jedna z historii mówi o wielkim pojednaniu SRK i Juhi, którzy podobno ze sobą wcześniej nie rozmawiali. Ten chłód miał mieć żródło w wypowiedzi Juhi, która miała miejsce po tym jak Shah Rukh Khan zadedykował muzykę z Ra.One jej bratu Bobby'emu pozostającemu w śpiączce od dwóch lat. Po premierze muzyki z "Ra.One" cytowano Juhi, która podobna nie była zadowolona z tej dedykacji, a Bobby powinien być doceniony, kiedy jeszcze mógł to usłyszeć. Czy Juhi to powiedziała? I czy to zdanie było początkiem zimnej wojny, którw zeszłym tygodniu wreszcie się zakończyła?

Poznałem prawdę z samego źródła już kilka miesięcytemu, kiedy rozmawialiśmy z Juhi u niej w domu pewnego wieczora. Juhi przyznała, że powiedziała "jedną część". Kiedy zapytałem wprost, co myśli o dedykacji SRK, odpowiedziała mi: "Nie mogę być w pełni szczęśliwa z powodu tego co się stało, mam mieszane odczucia. Jestem szczęśliwa, że ktoś o nim pamięta, ale jestem też nieszczęśliwa, ponieważ chciałabym, żeby sam to usłyszał."

Oczywiście tylko ostatnie zdanie zostało wykorzystane, żeby powstał news i wyglądało na to, że Juhi zwraca się przeciwko SRK. Bez względu na to co zostało powiedziane, wcale nie nastąpił po tym 6-miesięczny okres milczenia między aktorami, ponieważ Juhi bezzwłocznie zadzwoniła do Shah Rukha.

Powiedziała, że wcale nie miała zamiaru go napadać ani nic w tym stylu. Wyjaśniła mu,  że ze względu na stan Bobby'ego nie może tańczyć z radości i mówić: "Hej, jestem taka szczęśliwa, że muzyka została zadedykowana mojemu bratu. Smutno mi, że tak się stało. Chciałabym, żeby Bobby wiedział, że jego praca jest doceniana."

Kiedy Juhi zadzwoniła do Shah Rukha, spotkała się z pełnym zrozumieniem z jego strony i cała sprawa została zapomniana. Widzowie meczów w Kalkucie są najlepszymi świadkami, ponieważ widywali oboje właścicieli KKR wspólnie dopingujących swoją drużynę na długo przed przyjęciem z okazji "I Am".

Jest też inna opowiastka związana z imprezą na cześć filmu. Shah Rukh Khan miał jakoby pozostać w samochodzie i odmówić wejścia, ponieważ inny aktor pozował fotografom, więc flesze nie mogłyby skoncentrować sie na samym SRK. Dla niektórych celebrytów to bardzo ważna kwestia - być w centrum uwagi.

Rzecz jednak w tym, że jezeli pojawia się Shah Rukh Khan, fotoreporterzy z miejsca tracą zainteresowanie kimkolwiek innym i biegną za nim. W tej sytuacji powstrzymanie sie od wejścia było raczej przejawem dobrego wychowania wobec tego fotografowanego aktora.

Co równie istotne, podczas publicznych imprez wiele do powiedzenia mają także ochroniarze, którzy muszą pilnować bezpieczeństwa gwiazd. Kiedy Shah Rukh Khan wychodził z imprezy Juhi, ochrona zawróciła go do środka, ponieważ na zewnątrz był zbyt duży tłum. Nie chcieli, żeby SRK wychylił sie na milimetr zanim pod drzwi nie podjedzie samochód, do którego mógłby się wślizgnąć.

http://kingkhan.pun.pl/ tłumaczenie: Verma